Brownie czyli amerykański murzynek
Ciężko powiedzieć dlaczego, ale jakoś tak jest, że jak coś jest z zagranicy to smakuje lepiej. Jak widzimy w telewizji, ze ludzie coś jedzą to zazwyczaj nam się to wydaje o wiele smaczniejsze od tego, co codziennie ląduje na naszych talerzach. Sprawdza się to nawet przy deserach. Przykładem może być ciasto, które nasze mamy i babcie robiły od lat.
Był to murzynek, do którego dodawały kakao, robiły pyszną polewę, a w środek kładły powidła. Ciasto było ciemne i smaczne, ale przegrało z kretesem gdy pojawiło się Brownie. Tak, to ciasto podbiło serca Polek i Polaków, choć jest dość cienkie. Jednak ma sobie strasznie dużo czekolady, a czekolada to coś, co prawie każdy naprawdę bardzo lubi.
Do tego Brownie bardzo często podawane jest z pysznym, ciepłym jeszcze sosem malinowym. Na samą myśl o tym niejednej osobie cieknie ślinka. Czekolada bowiem działa prawie tak, jak seks. Potrafi na długi czas poprawić nam humor.
Warto więc zrobić Brownie w smutny, listopadowy wieczór, kiedy wszystko wydaje nam się bez sensu.