Jest przemoc, czy jest ofiara?
O przemocy trudno mówić. Chociaż codziennie się z nią stykamy – nie tylko bezpośrednio, ale także przez historie naszych bliskich czy przez telewizyjne wiadomości.
Często trudno nam zrozumieć, jak do przemocy dochodzi: jak to możliwe, że ojciec rodziny, szanowany przez sąsiadów, okazuje się rodzinnym katem, czy też jak doszło do tego, że spokojna dziewczyna zaatakowała koleżankę. Trudność mówienia o przemocy objawia się jednak nie tylko jeśli chodzi o sprawcę.
Sformułowanie „ofiara przemocy” jest wszystkim dobrze znane. Jest też często używane – mimo, że u niektórych budzi wątpliwości.
Czemu? Samo określenie „ofiara” raczej nie budzi pozytywnych skojarzeń. Dlatego niektórzy, chcąc uniknąć dodatkowego stygmatyzowania poszkodowanych, wolą określenie „osoba, która doświadczyła przemocy”.
Mówiąc w ten sposób, starają się unikać negatywnych konotacji. Nie wszyscy mają takie same odczucia – jeśli nie d końca wiemy, jak z daną osobą rozmawiać, najlepiej bądźmy uważni i słuchajmy, jakich słów sama używa.